Koniec sezonu narciarskiego 2014/2015.

Większość z nas ma go już za sobą, lecz nie wszyscy. Niektórzy już rozpoczęli przygotowania do następnego – głównie kluby, a część będzie wyciągać narty jeszcze maju lub w czasie wakacje. Jakie możliwości czekają na nas w tym czasie? Jedynym lodowcem w Europie czynnym cały rok jest Hintertux Gletscher, pozostałe w zależności od warunków śniegowych zamykają się na miesiąc, dwa lub trzy i w trakcie lata nie można jeździć na ich trasach. Możemy również wybrać się w kierunku Litwy, Niemiec bądź Holandii gdzie czekają na nas całoroczne hale narciarskie. Możemy tam potrenować slalom lub jazdę luźną. Droższą, lecz bardziej zimową opcją są w tym czasie wyjazdy na południową półkulę. Chile czy Nowa Zelandia w tym czasie przeżywają szczyt sezonu.

Zapraszamy wszystkich chętnych do wyjazdu z nami do Chile na narty we wrześniu. Wszystkich zainteresowanych prosimy o kontakt. Prężnie również działamy z kalendarzem sezonu narciarskiego 2015/2016, który wkrótce powinien się pojawić. Pragniemy również zachęcić wszystkich amatorów sportów letnich i przygotowania ogólnorozwojowego do zapoznania się z ofertą wyjazdów w trakcie tegorocznych wakacji – już niebawem. Rowery, rolki, zespołowe gry sportowe, tenis ziemny, stołowy, nordic walking i inne atrakcje czekają na Państwa zarówno w Polsce jak i za granicą. Dodatkowo zapraszamy na wyjazd nurkowy do Austrii, gdzie można zobaczyć ten zimowy kraj z zupełnie innej perspektywy.

Działo się działo.

W marcu zaraz po Mistrzostwach Polski Firm Farmaceutycznych kończyliśmy sezon w Polsce – na Wierchomli, a w jego połowie wyjeżdzaliśmy już do Flachau gdzie trafiliśmy na 6 dni przepięknej pogody i mieliśmy możliwości pojeżdżenia na trasie gdzie trenowali zawodnicy Pucharu Świata tuż przed finałem zmagań o kryształowe kule – Christoph Noesig oraz Patrick Schoerghofer.

Po tym bardzo udanym wyjeździe pod względem postępów naszych uczestników, relaksowaliśmy się w domu przed trzy tygodniowym maratonem w Kaunertal. Testy, klinika oraz majówka. Taki plan na nas czekał. Na testach pochłonięci byliśmy w jeździe na przyszłorocznych modelach nart. Testowaliśmy slalomki FISowe, gigantki FIS master oraz ich odmiany sklepowe. W testach uczestniczyło ok. 70 osób a my wraz z Niezależnym Testem Narciarskim (Tomkiem Kurdzielem oraz Michałem Szyplińskim) dbaliśmy o dobre przygotowanie placu testowego – slalomów oraz gigantów, tak ażeby testerzy mieli jak najbardziej równe warunki przez cały dzień.

Po bardzo udanych testach przyszedł czas na wiosenną sportową klinikę NTN pod przewodnictwem Macieja Chylewskiego – Czoka. Kiedy większość testerów opuszczała w sobotni poranek Feichten, my przenosiliśmy się kilkaset metrów do Hotelu Tia Monte Smart w którym mieliśmy spędzić kolejne dwa tygodnie. To właśnie w nim “nawiedziła” nas ogromna grupa osób chcących podnosić swoje umiejętności w jeździe sportowej na nartach. Sami uczestnicy byli pod wrażeniem swojej liczebności. Tydzień ten przebiegał w cudownej aurze a droga na lodowiec z dnia na dzień stawała się krótsza i piękniejsza. Uczestnicy wyrażali opinie, iż tak mogłaby wyglądać “droga do nieba”. Ostatni dzień tradycyjnie wieńczyły zawody, gdzie nasi zawodnicy prezentowali bardzo wysoki poziom.

Kiedy pożegnaliśmy ogromną grupę pacjentów kliniki, mogliśmy spokojnie poczekać na przyjazd naszych narciarzy. Prócz większości trenerów Sport Passion, zjawili się niczego nieświadomi górnicy oraz zapaleńcy chcący jak najwięcej skorzystać ze wskazówek trenerów. Pierwsze 3,5 dnia spędziliśmy na rozwijaniu umiejętności jazdy na nartach dłuższych – gigantowych. Z kolei na ostatnie 2,5 dnia założyliśmy krótkie slalomowe, które pod wpływem opanowania dłuższych łuków stały się jeszcze łatwiejsze i mniej skomplikowane. Tak działa metodyka, kiedy mamy możliwość w 100% dobierania środków, form oraz metod naszych szkoleń.

Na specjalne uznanie zasługuje jedna z uczestniczek trzy tygodniowego maratonu, która była tam z własnej nieprzymuszonej woli, a kiedy miała opuszczać w sobotę Kaunertal powiedziała, iż mogłaby jeszcze zostać kilka następnych (!).

Kilka porad na lato.

Jeżeli chowamy już narty  i nie będziemy przez kilka miesięcy mieli z nimi kontaktu, pamiętajmy o:

– wytarciu ich z wody

– pozbyciu się rdzy z krawędzi

– najlepiej oddaniu nart do serwisu posezonowego

– zasmarowaniu ślizgów smarem (ślizg nie utlenia się a jego większa warstwa pozwoli również na konserwację krawędzi)

– trzymaniu nart w niewilgotnym miejscu

– rozkręceniu wiązaniu (zmniejszeniu wartości DIN).